 |
Odkryta 1 Warszawa Oficjalne forum dyskusyjne osiedla przy ulicy Odkrytej 1 w Warszawie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
syzmon
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:40, 05 Mar 2012 Temat postu: W poszukiwaniu doświadczeń samochodowych sąsiadów - nowy wóz |
|
|
Witam, i z miejsca chciałbym poprosić o Waszą pomoc.
Otóż noszę się w końcu z zakupem pierwszego samochodu, a będąc małym miłośnikiem motoryzacji chciałbym by było to miłe doświadczenie a nie walka ;).
Wszyscy mamy jakieś doświadczenia z samochodami - na osiedlu też widać kilku samochodowych fascynatów. Jeśli zechcielibyście napisać o wrażeniach, doświadczeniach, zawodach i wydatkach itd.
Zastanawiałem się między innymi nad Saab 93, PT Cruiser, które na osiedlu swego czasu były bardzo nadreprezentowane.
Próbuję innego podejścia do kupna samochodu... Nie mają dla mnie największego znaczenia technikalia. Różnie jeździ się samochodami z 70KM i 270 KM ale czasami jadąc 120km/h można się strasznie nudzić i cierpieć a można jechać też 80 i przeżywać każdą miłą chwilę w dobrym aucie. Dlatego szukam Państwa doświadczeń. Zapraszam
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
dwusetny
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:53, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
> Zastanawiałem się między innymi nad Saab 93, PT Cruiser, które na osiedlu swego czasu były bardzo nadreprezentowane.
Hmmm ... nie kieruj się wyglądem samochodu tylko ceną i dostępnością serwisu. Ja wybierałbym z Fiata, Opla, Skody ew. Toyoty. Samochody które wymieniłeś to pełna egzotyka, poza tym przyszłość Saaba jako firmy jest nieznana - "ten" Saab zbankrutował o części i serwis będzie coraz trudniej. PT miał zdaje się bardzo złe opinie jeżeli chodzi o wykończenie, awaryjność i bezpieczeństwo.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
syzmon
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:56, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki za odpowiedz.
wygląd nie jest najważniejszy ale... powiedzmy że nie chce golfa Z resztą pomyśleliśmy, że póki nie ma dzieci to trzeba zaszaleć, bo potem to będzie już tylko espace albo voyager .
Słyszałem o awaryjności PT, ale czy na prawdę w tych okolicach cenowych można kupić coś nieawaryjnego ? z resztą PT jest stanowczo za duży. A z częściami i serwisem to bez przesady, zamienniki już się produkują, a ci mechanicy przecież nie wyginą .
Największy o jakim myślałem to 406 coupe, lub mazda xedos 6, ale generalnie 3 drzwiowe.
Z fiatami mam same złe przygody, stilo, punto - dobre ale do 80 tyś, potem się rozpadają
Skody, szczególnie nowa fabia i superb są ok, ale wcześniejsze... odpadają.
Z oplami nie mam doświadczenia a jedyne co się plącze to omega, a strasznie ciężko znaleźć nie zakatowany egzemplarz, nie wspominając calibry :]
Toyotkę zawsze, Yaris jest najlepszym miejskim autem :] ale design jest taki zachowawczy... podobają mi się nowsze - za drogie...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
dwusetny
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 13:01, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Myślę, że ilu kierowców tyle odpowiedzi a każda poprawna Ustal sobie priorytety i tedy będziesz wiedzial czego szukać. Ja mam mniejwięcej takie
1. Bezpieczeństwo bierne i czynne (oczywiście w swojej klasie - nie kupię Maybacha choćby miał 100 poduszek )
2. awaryjność im niższa tym lepiej - można poptyać znajomych mechaników, popatrzeć na raporty DEKRI i inne (w tym sieć serwisowa, dostępność części)
3. koszty eksploatacji (paliwo a więc możliwość - lub niemożliwość montażu instalacji LPG, ubezpieczenie, serwis)
5. utrata wartości przy odsprzedaży, "szybkozbywalność" itp.
Osiągami itp się nie zajmuję (w swojej klasie są raczej zbliżone) ale nie kupiłbym samochodu o mocy mniejszej niż 80 kM - ze względu na komfort jazdy. Mój ma mniejwięcej tyle i jest ok. Za żadne skarby nie kupiłbym wersji 3 drzwiowej (miałem - czarna rozpacz) i żadnego "wynalazku" (nietypowa marka, nietypowa wersja, nietypowe wyposażenie). Żadnych przerabianych, "tuningowanych", ulepszanych, o podejrzanie niskim przebiegu i cenie. Jeżeli będziesz kupował używany - KONIECZNIE PRZED ZAKUPEM zrób wszystkie możliwe badania w zaufanym zakładzie - lepiej "stracić" 300 zł niż utopić 30.000. Idealnie byłoby gdybyś przed zakupem znał historię samochodu - może jakiś znajomy sprzedaje ? Chociaż tu istnieje ryzyko, że po roku przestaniecie się do siebie odzywać Napewno warto też zrobić dłuższą jazdę testowa- jeżeli sprzedający się nie zgadza to niech spier_ala
Podsumowując - jeżeli chcesz JEŹDZIĆ samochodem kieruj się rozsądkiem, z całego procesu wyłącz emocje, pośpiech, gust i zdanie kobiety ( bo kupisz różowe Seicento ;P ).
ps. kiedyś kupowaliśmy mojej siostrze Toyotę Yaris w salonie rozbawilo mnie, że sprzedawca cały czas paplał o ilości podręcznych schowków a nie umiał powiedzieć ile mocy, jaki moment obrotowy ma silnik, ile kosztuje przegląd i jak często trzeba je robić. Od razu widać na co zwraca uwagę przeciętny klient (tego uczą sprzedawców). W końcu powiedziałem mu, że jeżeli chce sprzedać ten samochód i wyrobić "plan sprzedażowy" ma się zamknąć Zamknął się i nie przeszkadzał, "sprzedał" 
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dwusetny dnia Śro 13:04, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
syzmon
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 14:31, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Sprzedawca nie wie ile kosztuje przegląd - żałosne...
Wygląda to mniej więcej tak:
1. Ma być możliwie mały z bagażnikiem, czyli takie jak aygo czy cabrio odpada. Dlatego 3 drzwiowy - jest nas dwójka i nie zamierzamy się wozić z ludźmi według statystyk przez 96% czasu w samochodzie i tak jest tylko kierowca.
2. Najlepiej więcej niż 90 KM, nie ma to tak wielkiego znaczenia bo 160 jeździć nigdzie nie będę - ale im więcej NM tym sprawniej się wyprzedza - co wpływa też na bezpieczeństwo...
3. Jeśli chodzi o gwiazdki i takie tam to nie bardzo tak na prawdę jest co studiować od kilku lat jeśli chodzi o bezpieczeństwo pasywne pasażerów nic nowego się nie dzieje - dlatego wprowadzają kolejne elektryczne ostrzegacze. Teraz liczy się bezpieczeństwo pieszych itp, a i też o kant tyłka takie projektowanie jak są robione do 50 km\h
4. W tym przedziale cenowym (około 14 tyś) albo kupimy kaszlaka co doczeka złomowania w rodzinie albo youngtimera który ma szansę na utrzymanie wartości
5. dogłębnie studiuję całą awaryjność modeli, serii, konkretnych silników, wersji wyposażenia, ceny części itd. Fakt.
6. Jeśli chodzi o nietypowość to niestety jest to dla mnie na prawdę kluczowe - to moje różowe seicento. Nie dam rady jeździć "zwyczajnym" samochodem - musi mieć coś indywidualnego w sobie. Oczywiście w granicach rozsądku - kupienie Pontiaca Sunbirda to strzał w stopę bo części do tego już nie ma. Z kolei wydawałoby się, że np. BMW z3 może być drogie w utrzymaniu a wszystkie części są z e36...
7. Oczywiście wszelki wieś tuning odpada, właściwie jakikolwiek tuning odpada.
jedyne co jestem w stanie dopuścić w swoim wozie to folia, ale pewnie też bezbarwna - w ramach ochrony... a no i będzie obowiązkowa gibająca się hawajka z gitarą - a i kostki pod lusterko (najskuteczniejszy odstraszacz złodziei)
8. Staram się też balansować spalanie z kosztami serwisu i częsci. np. Można kupić afę 147 co pali 5l ale ile będę wkładał w serwis tego diesla... Można kupić Yarisa 1.5 co pali 8l/100km i nie tykać silnika do 200 tyś...
Jeśli chodzi o procedurę kupna to mam cały katalog spraw do kontroli.
Warto też pooglądać fora i dowiedzieć się o najczęstszych usterkach jak i najbardziej kłopotliwych. W warsztacie powiedzą o większości.
Ciągle tylko nikt nie chce się dzielić swoimi przygodami z samochodami - czy aż wszyscy mają tak złe, czy po prostu nikt nie ma złych opcji??
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syzmon dnia Śro 14:35, 07 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
dwusetny
Dołączył: 10 Lip 2008 Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:48, 07 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
> 1. Ma być możliwie mały z bagażnikiem, czyli takie jak aygo czy cabrio odpada. Dlatego 3 drzwiowy - jest nas dwójka i nie zamierzamy się wozić z ludźmi według statystyk przez 96% czasu w samochodzie i tak jest tylko kierowca.
Ja 99,9% czasu jeżdżę sam - sam też odkurzam samochód, wkładam i wyjmuję różne ciężkie i przestrzenne przedmioty, sam też zamierzam swój samochód kiedyś szybko i drogo odsprzedać Tyle mogę powiedzieć o "sam" - jeżeli dochodzą jeszcze pasażerowie robi się nieprzyjemnie a czasem niebezpiecznie - wsiadanie i wysiadanie trwa bardzo długo zwłaszcza jeżeli chcesz wsadzić lub wysadzić kogoś z tyłu - nie ma nic gorszego niż ludzie biegający dookoła samochodu stojącego w ruchliwym miejscu (np. zatoka parkingowa przy drodze)
Cytat: | Nie dam rady jeździć "zwyczajnym" samochodem - musi mieć coś indywidualnego w sobie. Oczywiście w granicach rozsądku - kupienie Pontiaca Sunbirda to strzał w stopę bo części do tego już nie ma. Z kolei wydawałoby się, że np. BMW z3 może być drogie w utrzymaniu a wszystkie części są z e36... |
Niestety nie pomogę ci w żaden sposób. Moje podejście jest odwrotne. Nie lubię rzucać się w oczy, nie lubię przesadnego indywidualizmu, nie lubię kierowców i samochodów "z charakterem". Nie mam żadnych doświadczeń z "wynalazkami" poza tym co słyszę od znajomych: "części już zamówiłem za 2 tygodnie powinny być w Niemczech a 2-3 później będą w Polsce". Samochodem "tylko" jeżdżę. Niczego nie wyrażam i nie manifestuję.
Bez urazy oczywiście - jeden lubi ogórki drugi ogrodnika córki 
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
jarku
Dołączył: 15 Lis 2011 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 11:11, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
kupiłeś?
[link widoczny dla zalogowanych]
tu są moje przemyślenia odnośnie motoryzacji
a co do wyboru: tak na szybko
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jarku dnia Wto 11:12, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
syzmon
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:24, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
dzięki za linki - super felietony, na pewno jeszcze poczytam
wracając - nie, jeszcze nie kupiłem :/
Wracając do FORDA - na prawdę niezła sztuka, trochę ostentacyjna z tą grafiką, ale ma charakter...
Jeździłem takim fordem i rzeczywiście mały rajdowiec :) ale niestety nie mogę sobie pozwolić już na ten typ - Clio 2.0, Fordy ST, Yaris TS, Golf r32 - przegapiłem swój czas na ten typ - teraz mam chory kręgosłup i musi być bardziej miękkie zawieszenie.
Gdybym spisał historie z oglądaniem samochodów to byłaby niezła książka z tego... No cóż, jakoś tak mam, że szukam nowego bezawaryjnego 10 letniego kaszlaka za ułamek oryginalnej ceny :P i zdaje sobie sprawę z tego jak to brzmi...
Ale wiem że zdarzają się rodzynki i jak bym nie widział...
np. Wczoraj na allegro pojawiła się bmw e46 compact - złota, tempomat, klimatronik, w wwa, za... 17 tyś. zadzwoniłem po 3 h od wystawienia - sprzedany :/.
W tej chwili z długiej listy samochodów obejrzanych odpadło:
Audi TT (drogi serwis więc nikt nie serwisuje)
Hyundai Coupe (po 8 latach wnętrze wygląda jak ulice w Ditroit)
Toyota Celica (patrz audi tt.)
Peugeot 406 (technicznie kuleje)
Stanęło na 2 sztukach: VW New Bettle 1.8 T - jest piękna sztuka na tarcho do kupienia, tylko ma niebieskie skóry, które są ciężkie dla mnie do przełknięcia
I nieszczęsne BMW e46 Compact - nie chciałem bmw z powodu uprzedzeń z lat 90, no i faktu że waży 1,5 T. ale znajomi mnie przekonali.
Jest to jedyny diesel który się nie rozsypie w moim zasięgu cenowym.
Niestety są same srebrne :P ale pomyślałem, że albo się przyzwyczaję, albo wydam 2 tysie na folię i okleję drania
poszukiwania trwają...
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
jarku
Dołączył: 15 Lis 2011 Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:11, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
1.8t od vaga to bardzo dobry silnik: lać benzynę, sprawdzać olej i jexdzić.
co do samego garbusa - skoro ci się podoba
kolejny raz pada coś ze stajni bmw - czy to podświadomy wybór czy przemyślana decyzja, to widać że cię ciągnie do tej marki. może warto spełnic marzenia
ładne, tanie coupe - astra bertone
[link widoczny dla zalogowanych]
ciekawy hatchback :
[link widoczny dla zalogowanych]
cabrio:
[link widoczny dla zalogowanych]
(2.0di to dobre silniki)
[link widoczny dla zalogowanych]
możesz też kupić "oryginalne" auto, którego pełno na ulicy - mini:
[link widoczny dla zalogowanych]
a może volvo c70? (idealnym modelem dla ciebie byłoby pewnie volvo c30, ale to inne kwoty)
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
syzmon
Dołączył: 19 Mar 2008 Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:01, 22 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Podoba mi się beetle bo jest niestandardowy, no i właśnie dlatego ta wersja bo słyszałem dużo dobrego o tym silniku.
Z tymi bmw to jest tak, że podoba mi się dosłownie kilka modeli, z4, z3 coupe - jest tak dziwacznie pokręcone że mi się podoba :P ostentacyjnie sportowe uosobienie kryzysu osobowościowego.
Między tymi też compact, właśnie dlatego, że nie są standardowe w palecie bmw.
Mini kusi - tak jak w bmw odrzucają mnie ludzie którzy nimi jeżdżą, staram się bardzo wykorzenić to uprzedzenie ale ciągle siedzi we mnie. Myśleć trochę jak człowiek zachodni - samochód do jeżdżenia jest - a nie jak słowianin czy amerykanin - samochód to mój wizerunek. ale...
Może bym się zdecydował - do miasta ideał - ale czytałem/słyszałem, że te starsze sztuki są strasznie awaryjne i się rozpadają powoli.
Astra i Citroen, megane i peugeot odpadają bo mi się niestety bardzo nie podobają. A o citroenie słyszałem dużo dobrego, no i te bajery w środku są kuszące, mimo to odpada - to jak z brzydką lampą w pokoju - świeci ładnie, ale nie możesz jej znieść. Szczerze to nie wiem co miało wspólnego studio Bertone z projektem tej astry :/, oceniając z wyglądu to chyba się tylko fakturami wymienili.
C70 to niezła krowa mimo wszystko. A co do c30 to fakt, że byłby idealny - w sumie marzenie, zwłaszcza mojej Pani - strasznie się podoba.
Jeżeli o Nią chodzi to ma bardziej męski gust ode mnie. Chciałaby jeździć rav4, albo jakimś pick-up-em :P.
Ciągle myślę, że bmw jest po prostu bezpiecznym kompromisem pomiędzy spalaniem, wyglądem, awaryjnością i zadowoleniem z jazdy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syzmon dnia Wto 15:21, 22 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|